Tomasz Krzywański
Na początku swojej przygody z prawem chciałem być jak Harvey Specter z popularnego serialu Suits i prowadzić wielomilionowe spory między korporacjami. Z czasem przekonałem się jednak, że to, co lubię najbardziej, to praca z ludźmi i rozwiązywanie ich problemów. Doradzam więc przedsiębiorcom i osobom zamożnym – dbając o bezpieczeństwo ich rodzin i majątków. Operuję na styku kilku dziedzin: spółki, prawo rodzinne, spadki. W szczególności działam tam, gdzie pojawia się element transgraniczny i trzeba zarządzić projektem obejmującym kilka jurysdykcji. Nieobce są mi trusty, fundacje i zagraniczne spółki. Moją pasją są jednak skomplikowane sprawy dotyczące obywatelstw. Przeglądając archiwa i szukając śladów krewnych moich klientów, mam poczucie, jakbym przywracał pamięci zagubione ludzkie historie sprzed wielu, wielu lat.