Przypadek czy przeznaczenie? Kilkanaście lat temu przypadek sprawił, że w trakcie studiów prawniczych na Uniwersytecie Warszawskim rozpoczęłam pracę w zespole specjalistów od międzynarodowego prawa podatkowego w jednej z firm tzw. Wielkiej Czwórki. Zostałam doradcą podatkowym, a moja przygoda z prawem międzynarodowym trwa do dziś. Kilka lat temu, po zdaniu egzaminu radcowskiego wypłynęłam na szerokie i nieznane wcześniej w polskiej branży prawniczej wody doradztwa dla osób zamożnych. Zaryzykowałam. Z perspektywy czasu widzę, że wysiłek włożony w definiowanie i upowszechnianie usługi tzw. private lawyer na pewno się opłacił. Pracowałam dla pierwszego pokolenia przedsiębiorców, a teraz zaczynam współpracować z dziećmi moich klientów. Transakcje, inwestycje, sprawy rodzinne, spory dotyczące majątku prywatnego. Odkrywam przy tej okazji tajniki psychologii biznesu, sztuki współczesnej i motoryzacji. Niezliczone pomysły biznesowe i pasje moich klientów nie pozwalają mi się nudzić.
Posiadam ponad 20-letnie doświadczenie w zakresie doradztwa podatkowego. Moją specjalizacją są postępowania podatkowe, w których organy skarbowe kwestionują skutki podatkowe przeprowadzonych optymalizacji, szczególnie tych dotyczących podatku dochodowego. Mam bogate doświadczenie w planowaniu podatkowym wewnątrzgrupowych procesów restrukturyzacyjnych. Od 2018 r. jestem członkiem Krajowej Rady Doradców Podatkowych. W wolnym czasie lubię wypoczywać na Mazurach, a moją pasją jest piłka siatkowa.
Moją przygodę z doradztwem podatkowym rozpoczęłam, współpracując z wiodącą kancelarią podkarpacką zajmującą się kompleksową obsługą podmiotów gospodarczych, realizując głównie tematy z zakresu prawa podatkowego oraz korporacyjnego, a także współpracując z biurem finansowo-podatkowym, specjalizującym się w doradztwie podatkowym dla firm. W 2020 r. zdałam z wynikiem pozytywnym egzamin adwokacki. Obecnie zajmuję się głównie doradztwem podatkowym z zakresu podatku dochodowego oraz tematyką MDR.
Nie seriale prawnicze, ale chęć pracy z ludźmi oraz zamiłowanie do nauki dały mi impuls do wykonywania zawodu prawniczego. Kontynuacja studiów przez odbywanie aplikacji radcowskiej w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Rzeszowie pozwala mi zgłębiać zdobytą już wiedzę. Z kolei doświadczenie zdobyte w kancelariach zajmujących się obsługą przedsiębiorców, jak i praca w organie administracji skarbowej nieustannie rozwija we mnie możliwość spojrzenia na sprawę z dwóch różnych perspektyw. W GWW zajmuję się w szczególności tematyką związaną z tax compliance. Czas wolny poświęcam na jazdę na rowerze, górskie wędrówki, podróże oraz nałogowe słuchanie muzyki.
Prawem własności intelektualnej zajmuję się już ponad 12 lat. Mam bogate doświadczenie prawie cywilnym, w szczególności z zakresu prawa własności przemysłowej. Praktykę zdobyłam dzięki pracy po obu stronach mocy: zarówno w Urzędzie Patentowym RP, jak i w kancelariach patentowych oraz prawniczych. Doradzam przedsiębiorcom w zakresie szeroko pojętej ochrony marki. Reprezentuję klientów przed sądami cywilnymi, administracyjnymi wszystkich instancji, a także w sporach przed Urzędem Patentowym RP, EUIPO oraz WIPO.
Doradztwem podatkowym zajmuję się od ponad 15 lat. Swoją przygodę z podatkami rozpocząłem jeszcze na studiach w jednej z firm z tzw. Wielkiej Czwórki. Potem był krótki epizod w urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy i ponownie trafiłem do działu podatkowego, tym razem GWW. Ten związek trwa do dziś…W GWW zajmuję się głównie transakcjami i restrukturyzacją. Cenię pracę w zespole, a wspomniane obszary wymagają zaangażowania prawników specjalizujących się w różnych obszarach. Zespół, którym kieruję, ma na swoim koncie kilkaset transakcji i (jak ufamy) tyluż zadowolonych klientów. Tylko w ostatnich dwóch latach wartość podatkowa spraw, którymi się zajmowaliśmy w zakresie CIT, przekroczyła 3,5 mld zł.Praca doradcy podatkowego wymaga nieustannego śledzenia zmian w przepisach oraz znajomości najnowszego orzecznictwa i interpretacji wydawanych przez organy skarbowe. To olbrzymi obszar wiedzy. Dlatego podkreślam wagę pracy zespołowej oraz nieustanną interakcję i wymianę poglądów pomiędzy współpracownikami.
Zawód radcy prawnego wykonuję już przeszło 11 lat. Moja droga do GWW (byłem tu od maja 2017) przebiegała od kilkuosobowej kancelarii w jednym z mniejszych polskich miast przez dużą kancelarię warszawską aż po (w charakterze tzw. in-house’a) międzynarodową korporację. Wcześniej, przed aplikacją była jeszcze przygoda jako wolontariusz w Afryce – epizod, który miał spory wpływ na to, jak postrzegam świat. Na początku swojej kariery prawniczej postrzegałem się jako klasycznego cywilistę, ale z biegiem czasu (i po części z konieczności) odkryłem kolejno fascynujące światy transakcji, prawa konkurencji i danych osobowych. Jeśli chodzi o pracę, to nic mi tak nie przeszkadza jak nuda i monotonia – staram się ich unikać za wszelką cenę.Z GWW rozstałem się w 2022 r.
Od kilkunastu lat zajmuję się tematyką pomocy publicznej, w tym funduszy unijnych oraz zamówień i finansów publicznych. Początkowo zawodowe zainteresowania łączyłem z Urzędem Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego. Następnie, w sierpniu 2011 r. przeszedłem na „drugą stronę mocy” i rozpocząłem pracę w GWW.Fundusze unijne zajmowały mnie jeszcze przed akcesją Polski do UE – w tym okresie gospodarowałem środkami przedakcesyjnymi i uczestniczyłem w kampanii na rzecz informowania Polaków o warunkach integracji. Obecnie wspieram tych, którzy ubiegają się o dofinansowanie, oraz tych, którzy już je otrzymali i walczą z perfidnym systemem kar i żądań zwrotu. Uczestniczyłem w realizacji kilkuset projektów unijnych, w tym infrastrukturalnych o znaczeniu strategicznym (drogi, kolej, energetyka, wodociągi, telekomunikacja, ochrona środowiska).Doradzam w obszarze kontraktów publicznych (zamówienia, PPP). Dbam, aby klienci nie występowali w charakterze obwinionych za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Procesowo jestem zaangażowany w szereg postępowań administracyjnych i sądowoadministracyjnych. Najwięcej przyjemności sprawia mi jednak sporządzanie ekspertyz, które wyjaśniają skomplikowane zagadnienia prawne z zakresu prawa publicznego. Mój cel to wydusić z problemu prawnego, ile się da…, a dusić potrafię – mam kilkunastoletni staż treningowy w judo. Z GWW rozstałem się w 2022 r.
Zagadnienia związane z szeroko rozumianym prawem pracy zaczęłam zgłębiać jeszcze na studiach prawniczych na Uniwersytecie Rzeszowskim, a prawo pracy stało się wówczas moją ulubioną dziedziną prawa. Według badań statystycznych Polacy są jednym ze społeczeństw, które spędzają w pracy najwięcej czasu, a ja też już od kilku lat dodaje po parę godzin do tej statystyki. Pracując w kancelariach specjalizujących się w kompleksowej obsłudze prawnej podmiotów gospodarczych, poznałam praktyczne problemy, z którymi na co dzień mierzą się przedsiębiorcy zatrudniający zarówno kilku, jak i kilkuset pracowników. Dołączając do zespołu GWW w 2018 r., swoją praktykę zawodową również wiąże z prawem pracy. Patrząc na prawo z perspektywy pracodawców, szukam rozwiązań łączących ich potrzeby z wymogami nałożonymi przez obowiązujące przepisy. Przygotowuję opinie prawne, opiniuję umowy, tworze regulaminy i inne akty wewnętrzne pracodawców. Mam również na uwadze, aby moje rady zabezpieczały interesy pracowników. Z prawem pracy miałam przecież styczność również z punktu widzenia pracownika. Z tego powodu najlepiej zdaję sobie sprawę, że zadowoleni pracownicy to jeden z kluczy do sukcesu pracodawców. Wychodząc naprzeciw nowym potrzebom pracodawców związanych z wejściem w życie RODO, zajmuję się także tematyką ochrony danych osobowych w kadrach i HR.
W wyniku serii przypadkowych i nieprzypadkowych zdarzeń już na studiach zainteresowałam się prawem pracy. Dlaczego prawo pracy? Dlatego że większość, jeżeli nie każdy z nas, będzie pracownikiem albo będzie zatrudniać pracowników (w szerokim znaczeniu tego słowa). Dlatego też że wyznaję podstawową zasadę, która mówi, że praca nie jest towarem. Moja przygoda z prawem pracy i gałęziami jej pokrewnymi (jak ubezpieczenia społeczne) trwa nieprzerwanie od kilkunastu lat. Studia doktoranckie pozwoliły mi zgłębić tajniki tej dziedziny i umożliwiły dzielenie się wiedzą ze studentami. Praca w poznańskich kancelariach prawnych zaowocowała bogatym doświadczeniem zawodowym w zakresie doradztwa prawnego w sprawach związanych z zatrudnieniem. W GWW zajmuję się sporządzaniem oraz opiniowaniem umów i aktów wewnątrzzakładowych, a także bieżącym wsparciem klientów w sprawach pracowniczych, jak również doradztwem w zakresie procesów restrukturyzacji zatrudnienia. Co lubię w swojej pracy? To, że każda sprawa jest inna – wymaga uwzględnienia nie tylko litery prawa, ale również całokształtu okoliczności i potrzeb klienta. Dzięki temu wciąż zdobywam nowe doświadczenia i wiedzę.
Doświadczenie zawodowe w GWW zdobywam od 6 lat, w tym od prawie 3 lat w obszarze prawa karnego. Zajmuję się przede wszystkim prowadzeniem postępowań z zakresu prawa karnego skarbowego i szeroko pojętego prawa karnego gospodarczego. Nieobce mi są także meandry prawa administracyjnego, szczególnie w zakresie dostępu do informacji publicznej oraz postępowania przed sądami administracyjnymi.Wykształcenie prawnicze zdobywałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz Uniwersytecie Aix-Marseille w Aix-en-Provence i Uniwersytecie w Strasburgu. Ukończyłam także studia LLM na kierunku europejskie prawo karne gospodarcze na Uniwersytecie w Luksemburgu.[Joanna pełniła również funkcję redaktor naczelnej portalu Lexplorers i jako adwokat była związana z GWW do 2021 r. – przyp. red.].
Nieruchomościami interesowałem się jeszcze przed rozpoczęciem mojej przygody z prawem. Przygotowanie mojej pierwszej transakcji nieruchomościowej zacząłem w wieku 17 lat! Przedmiotem transakcji sprzedaży było mieszkanie moich rodziców, którzy zdecydowali się powierzyć mi to zadanie, począwszy od przygotowania samej nieruchomości do sprzedaży po przygotowanie całej dokumentacji i współpracę z kontrahentem w zakresie uzgodnienia warunków umowy. Zadaniem moich rodziców było stawienie się u notariusza, złożenie podpisów pod umową i – co najważniejsze – odebranie uzgodnionej ceny od kontrahenta (tak, rodzice uwzględnili w cenie moje starania 😉). To chyba to zdarzenie miało największy wpływ na to, że złapałem nieruchomościowego bakcyla i dzisiaj z powodzeniem doradzam moim klientom przy kilkudziesięciu transakcjach nieruchomościowych rocznie. Przygodę z prawem nieruchomościowym, naturalnie rzecz biorąc, rozpocząłem na studiach prawniczych. Jednak szybko się okazało, że oprócz teorii potrzebowałem czegoś więcej. Na 2. roku studiów rozpocząłem współpracę z jedną z wiodących kancelarii prawnych działających na polskim rynku. Oprócz zadań typowo studenckich (ksero nie było mi obce, a nawet przez pierwsze 2–3 miesiące mojej pierwsze pracy musieliśmy się zaprzyjaźnić) miałem możliwość zapoznania się z tajnikami rynku nieruchomości komercyjnych. Później przyszedł czas na zdobywanie wyższych szczytów, a więc i zmianę barw – od połowy 3. roku studiów to barwy GWW. I tutaj zostałem przez moich dzisiejszych kolegów puszczony na naprawdę głęboką wodę. Zacząłem brać osobiście udział w dużych transakcjach nieruchomościowych. Moja pierwsza duża transakcja dotyczyła obiektu handlowo-usługowego w Wiśle. Wynegocjowaliśmy dla naszego klienta skomplikowaną umowę najmu, która jest z powodzeniem wykonywana do dzisiaj, a od jej podpisania minęło już ponad 10 lat! W swojej praktyce zajmuję się prawem nieruchomości, w tym procesem komercjalizacji powierzchni handlowych i biurowych oraz obsługą procesów inwestycyjno-budowlanych. Moje doświadczenie wykorzystuję również w postępowaniach sądowych m.in. z zakresu prawa budowlanego oraz prawa ochrony środowiska. Uczestniczę w procesie emisji obligacji, emitowanych przez największe firmy deweloperskie w Polsce.
W GWW zacząłem pracować tuż przed końcem studiów i to tutaj rozwinąłem w tych dziedzinach, które interesują mnie najbardziej, czyli prawo podatkowe i administracyjne, ze szczególnym uwzględnieniem podatków i opłat lokalnych oraz procedury podatkowej, jak również egzekucji administracyjnej. Niemniej nigdy nie potrafiłem ograniczyć się do jakiejś wąskiej gałęzi prawa, dlatego prowadzę też postępowania karne i karno-skarbowe – to wszystko jest po prostu zbyt ciekawe! Wykorzystuję też moje umiejętności zawodowe w opiece nad sekcją prawa karnego w Studenckiej Poradni Prawnej przy Akademii Leona Koźmińskiego, a od 2021 r. również nad sekcją prawa podatkowego. Od 2022 r. jestem także zastępcą rzecznika dyscyplinarnego Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Mówi się, że historia często lubi zataczać koło – i tak też jest w moim przypadku. Przygodę ze studiami rozpoczęłam od finansów, a następnie zdecydowałam się kontynuować rozwój swoich zainteresowań ekonomicznych na studiach prawniczych na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Nikogo zapewne nie zdziwi, że pracę magisterską przygotowałam właśnie z prawa finansowego. Analizowałam w niej problematykę tzw. ulg na innowacyjność w podatku CIT. Dotychczas zdobyte przeze mnie doświadczenie pozwala mi spojrzeć na podatki z różnych perspektyw. Oprócz zamiłowania do prawa podatkowego interesuję się także prawem spółek i prawem karnym gospodarczym. W GWW zajmuję się w szczególności tematyką związaną z tax compliance.
Na pierwszym roku studiów prawniczych na Uniwersytecie Jagiellońskim zrobiłem 40% 5-letniego programu. Tylko po to, żeby nieco później wziąć urlop studencki i dziekański, które spędziłem, jeżdżąc po świecie i szukając pięknych miejsc do wspinania i biegania.W międzyczasie skończyłem też rosjoznawstwo, a zachęcony sukcesem własnego biznesu studia prawnicze przerwałem na V roku, rzuciłem wszystko i pojechałem w… Beskid Niski. Po latach spędzonych na budowaniu marek międzynarodowych wydarzeń sportowych (trailowych i gravelowych) oraz wypożyczalni samochodów wróciłem na studia, by tuż po odebraniu dyplomu zacząć pomagać podatnikom w codziennych potyczkach z zawiłościami prawa podatkowego, które stało się dla mnie kolejną areną zmagań.W pracy wiedzę prawnika uzupełniam swoim doświadczeniem biznesowym, które pozwala mi spojrzeć na problemy klientów bardziej systemowo, z większym zrozumieniem dla ogółu warunków, jakie mają wpływ na podejmowane decyzje biznesowe i podatkowe. W pracy, jak w sporcie uwielbiam wygrywać. I choć nie zbieram już medali z zawodów sportowych, to lubię widzieć trofea w postaci kwot należności podatkowych zaoszczędzonych przez naszych klientów.
Jestem studentem 5. roku prawa na Akademii Leona Koźmińskiego, a tam członkiem Studenckiej Poradni Prawnej i sekretarzem Studenckiego Koła Naukowego Prawa Podatkowego. Prawo traktuję jako coś pomiędzy rzemiosłem a sztuką, w którym nie zaszkodzi mieć nieco talentu, ale najważniejsza jest jednak codzienna, trudna, mozolna praca. Prawo podatkowe uważam za szczególnie wymagającą dziedzinę, w której trzeba wyjątkowo umiejętnie korzystać z narzędzi warsztatu pracy prawnika, wykazywać się twórczością oraz dużym uporem. Względy pragmatyczne sprawiły, że zostałem prawnikiem, przypadek – że akurat od prawa podatkowego, a konkretniej podatku VAT, ale nie żałuję żadnego z tych wyborów. W pracy największą przyjemność czerpię z pisania (choć żałuję, że język prawniczy nie może być bardziej kwiecisty) oraz z czytania i analizowania orzecznictwa sądów. Prywatnie jestem pasjonatem literatury pięknej, gier typu MOBA, miłośnik gotowania i oczywiście jedzenia.
Mam sporo szczęścia, bo udało mi się połączyć pracę zawodową ze swoją pasją. Od zawsze interesowałem się sportem, w szczególności piłką siatkową. Dzisiaj mogę realizować swoje zainteresowania na ścieżce zawodowej, zajmując się szeroko pojętym prawem sportowym. Moje doświadczenie obejmuje zarówno doradztwo prawne na rzecz podmiotów zajmujących się profesjonalnie organizacją rozgrywek, jak i pracę w charakterze arbitra i sekretarza Sądu Polubownego Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej. Pełnię także funkcję sekretarza Komisji Dyscyplinarnej PLPS. W GWW zajmuję się jednak nie tylko prawem sportowym. Posiadam również doświadczenie w obsłudze korporacyjnej spółek prawa handlowego, a także w przeprowadzaniu procesów optymalizacyjnych i restrukturyzacyjnych w spółkach i grupach kapitałowych. W swojej pracy najbardziej lubię to, że daje mi możliwość poznawania środowiska sportowego od podszewki. Dzięki współpracy z podmiotami zarządzającymi polską siatkówką mam także poczucie, że uczestniczę w profesjonalizacji rozgrywek sportowych na najwyższym europejskim poziomie. Prywatnie moją pasją jest żeglarstwo, ale na trochę większą skalę niż mazurskie jeziora.
Studiom prawniczym towarzyszy sentencja: Ius est ars boni et aequi (pol. Prawo jest sztuką tego, co dobre i słuszne). Praktyka dość szybko weryfikuje tę tezę. Okazuje się bowiem, że klienci zdecydowanie częściej oczekują tego, co praktyczne oraz dochodowe. Dlatego właśnie specjalizuję się w prawie handlowym (prawie spółek), prawie cywilnym oraz prawie własności intelektualnej.W trakcie wieloletniej współpracy z biznesem zdobyłem kompetencje i rozległą wiedzę w zakresie doradztwa na rzecz przedsiębiorców polskich i zagranicznych, ze szczególnym uwzględnieniem realizacji procesów restrukturyzacyjnych, przygotowywania audytów prawnych oraz kompleksowej obsługi transakcji dotyczących nieruchomości i spółek.Równolegle z praktyką prawniczą prowadzę szkolenia dla przedsiębiorców oraz jednostek samorządu terytorialnego. Jestem również autorem licznych publikacji, w tym dwóch monografii prawniczych: Łączenie się spółek akcyjnych, ze szczególnym uwzględnieniem banków oraz Reprezentacja spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, jak też licznych artykułów publikowanych na łamach dzienników ekonomicznych i czasopism.By przekonać się, ile prawdy jest w klątwie „obyś cudze dzieci uczył”, prowadzę wytrwale zajęcia z prawa na Uniwersytecie SWPS. Niewykluczone, że doświadczenia te zainspirują mnie do kolejnej monografii… tym razem już nie prawniczej.
Zagadnieniami ochrony środowiska miałam zajmować się przejściowo, tylko do momentu dopóki nie uda mi się dostać na ukochaną filologię angielską. To „przejściowo” trwa obecnie ponad 10 lat i nie wyobrażam sobie, abym mogła zajmować się czymś innym. Odpady, ścieki, instalacje, opłaty, pozwolenia, KOBiZE – to mój żywioł. Przyznaję, moja specjalizacja z pewnością nie nadawałaby się jako tło dla bojów toczonych przez Chyłkę i Zordona z powieści Remigiusza Mroza, ale przy takiej obszerności obowiązków wynikających z prawa środowiskowego, ich stopnia skomplikowania i częstotliwości zmian, moje umiejętności sprawdzają się znakomicie. Obecnie analizuję, interpretuję, publikuję, szkolę i wspieram przedsiębiorców w spełnieniu ciążących na nich obowiązków wynikających z szeroko rozumianego prawa ochrony środowiska. Równolegle w GWW zdobywam szlify, aby w przyszłości móc pełnić funkcje profesjonalnego pełnomocnika.[Marta współpracowała z GWW do 2019 r. – przyp. red.].
Zanim zostałam prawnikiem skończyłam Politechnikę Warszawską i zostałam inżynierem „od miast”. Zaczęłam pracę u jednego z największych zamawiających w Polsce i wtedy pojawiła się moja miłość do prawa. Doprowadziła ona do tego, że po kilku latach mogę posługiwać się wymarzonym tytułem radcy prawnego. Od kilku lat pracuję w GWW i zajmuję się obsługą prawną projektów infrastrukturalnych oraz zamówieniami publicznymi. Nie jest mi obce również prawo cywilne oraz procedura cywilna. Opinie prawne, sporządzanie i uzgadnianie umów związanych z procesem budowlanym oraz reprezentacja przed KIO – to moja codzienność. Niestraszne mi wielogodzinne negocjacje w gronie inżynierów czy czytanie dokumentów technicznych z branży budowlanej.
Jestem doradcą podatkowym w zespole postępowań podatkowych w zakresie podatku VAT. Zajmuję się bieżącą obsługą w sprawach z zakresu podatku VAT oraz reprezentuje klientów w postępowaniach o wydanie interpretacji podatkowych, jak również przed organami podatkowymi w sporach podatkowych, w szczególności w postępowaniach dotyczących karuzel w podatku VAT. Doświadczenie z zakresu prawa podatkowego zdobywałam w warszawskich urzędach skarbowych oraz w Urzędzie Kontroli Skarbowej Warszawie w działach kontroli podatkowej i postępowania kontrolnego.
Prawo zawsze interesowało mnie w całości, dlatego odkąd je praktykuje, nie ograniczam się do jednej wąskiej gałęzi tej nauki. Doświadczenie zawodowe zdobywałam już na studiach, praktykując m.in. w sądzie rejonowym i w prokuraturze. Przez kilka lat pracowałam w kancelariach komorniczych, gdzie zaznajomiłam się postępowaniem egzekucyjnym na każdym jego etapie. To, co najbardziej mnie kręci, to sprawy prawa cywilnego, postępowania egzekucyjnego oraz prawa pracy. W ostatnim czasie zgłębiam również tematykę prawa wodnego i prawa ochrony środowiska.
Ponoć dwie rzeczy są pewne – śmierć i podatki. Na pewno obie te dziedziny budzą emocje, głównie negatywne... Może dlatego idąc na studia prawnicze, chciałem zostać prokuratorem. Jednak w ich połowie uznałem, że z podatkami jakoś łatwiej walczyć.Od tamtego czasu zajmuję się głównie sprawami związanymi z podatkami, choć nie tylko. Trzy i pół roku spędziłem w jednej z firm audytowych wielkiej czwórki, zajmując się wszystkim, co stoi na styku osób fizycznych i korporacji, a więc PIT-em, ZUS-em, prawem pracy i prawem cywilnym. W GWW wykorzystuję swoją wiedzę i doświadczenie, doradzając osobom fizycznym w kwestiach związanych z ich sprawami i majątkiem. Wspieram również firmy w sprawach, które dotyczą współpracy z osobami fizycznymi.
Tak jak inni w szkole chcieli zostać strażakiem albo kosmonautą, tak ja chciałem zostać prawnikiem. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, z czym to będzie się wiązać… Czy zawód prawnika jest taki, jak utarł się w kulturze? Niekoniecznie: czasami trzeba wcielić się w „detektywa” i „kryptologa”, żeby znaleźć i zrozumieć przypisane znaczenie dla stworzonych przepisów prawnych lub projektów tych przepisów. A czasami za to trzeba wcielić się w „kucharza”, czyli połączyć ze sobą kilka pozornie niezwiązanych przepisów, dołożyć wiedzę i doświadczenia, które obecnie zdobywam, żeby stworzyć coś niesamowitego. Moimi recepturami oczywiście dzielę się w GWW i czasem na blogu. Z zamiłowania także podróżuję i – no właśnie – gotuję.
Pandemia odcisnęła piętno na różnych sferach naszego życia, w tym na możliwości rozwoju naszej praktyki zawodowej – stąd w kategoriach osiągnięcia postrzegam to, że udało mi się zdać adwokacki egzamin zawodowy w 2021 roku, a nadto zdać go z wyróżnieniem – jako jedna z aplikantek Wielkopolskiej Izby Adwokackiej, która osiągnęła najwyższe rezultaty. Prawo karne od początku mojej kariery było mi bliskie – poza aspektami kryminalistycznymi, istotnymi z perspektywy praktycznej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, fascynowało mnie oddziaływanie tej gałęzi prawa na tak wiele dziedzin. Na studiach w szczególności zaczęłam zgłębiać kwestie poświęcone sferze prawa karnego na płaszczyźnie gospodarczej, co uwieńczyła praca magisterska poświęcona problematyce prania pieniędzy. Od kilku lat staram się aktywnie wspierać instytucje kultury – działałam jako wolontariusz przy różnego rodzaju festiwalach i konkursach muzycznych, ze szczególnym uwzględnieniem wydarzeń poświęconych muzyce klasycznej. Ten aspekt mojego życia nie pozostawał bez znaczenia również dla kariery zawodowej: nauczył mnie reagowania na nieprzewidziane okoliczności i poszukiwania alternatywnych rozwiązań pozornie problematycznych sytuacji. W GWW pracuję w zespole private client. Cenię tę pracę nie tylko z uwagi na fantastyczny zespół, ale i z uwagi na duże zróżnicowanie projektów i wyzwań, które stawiają przed nami klienci. W bieżącej praktyce, poza sprawami z zakresu prawa karnego czy karnoskarbowego, zajmuję się doradztwem dla klientów indywidualnych m.in. w zakresie ochrony majątku, planowania sukcesji i spraw spadkowych. Stawiam sobie za cel, by nie tylko znajdować odpowiedzi na wszystkie pytania nurtujące naszych klientów, ale również by szukać rozwiązań, które każdorazowo będą trafiały w ich potrzeby.
Od zawsze chciałam zostać prawnikiem, dlatego zdecydowałam, żeby rozpocząć studia w tym kierunku. Obecnie jestem studentką 4. roku prawa na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Wiedzę w zakresie zawiłych uregulowań prawnych zdobywam nie tylko na Uniwersytecie, ale także w GWW, do którego dołączyłam w październiku 2019 r. Praca daje mi satysfakcję i możliwość ciągłego rozwoju. Nie pozwala mi się też nudzić, stawiając coraz to nowe pytania, na które niestrudzenie szukam odpowiedzi. I w tym tkwi cała frajda, żeby nie stać w miejscu!
Nic, co dotyczy zamówień publicznych, nie jest mi obce. W GWW pracuję od prawie 10 lat. W tym czasie nadzorowałem lub oceniałem setki postępowań o udzielenie zamówienia publicznego, w tym takie, które zostały objęte kontrolą uprzednią Prezesa UZP. Prawie dwieście razy reprezentowałem wykonawców oraz zamawiających przed Krajową Izbą Odwoławczą. Nieobce mi są również zagadnienia dotyczące partnerstwa publiczno-prywatnego, czyli bardziej skomplikowanych form współpracy podmiotów publicznych oraz prywatnych.Zamówienia publiczne, to tak naprawdę staranie o jak najlepsze wydatkowania środków publicznych. Obecnie to prawie 200 mld zł rocznie. To nie tylko współzawodnictwo wykonawców ubiegających się o kontrakt, ale także próba zrównoważenia potrzeb zamawiających oraz możliwości przedsiębiorców. W GWW doceniam to, że uczestniczymy w najciekawszych projektach realizowanych na rynku.
Moja przygoda z podatkami zaczęła się prawie 20 lat temu. Młody i pełen entuzjazmu przybyłem do Warszawy, aby zgłębiać tajniki zagadnień podatkowych na Podyplomowym Studium Podatkowym na SGH. I tak moja kariera zawodowa na stałe związała się z tą dziedziną prawa.Od początku doradzałem podmiotom z branży telekomunikacyjnej. Najpierw jako prawnik wewnętrzny oprócz wiedzy prawniczej poznałem procedury i ryzyko rządzące działalnością spółek aktywnych w tym sektorze gospodarki. Następnie, już jako ekspert w kancelarii GWW, zdobywałem doświadczenie, obsługując praktycznie wszystkich operatorów sieci komórkowych w Polsce.Po kilkunastu latach powróciłem do rodzinnego Rzeszowa, gdzie zarządzam podkarpackim oddziałem GWW oraz poznaję specyfikę lokalnego, ale i międzynarodowego biznesu, który z przytupem rozpoczął ekspansję w tym prężnie rozwijającym się regionie.W pracy zawodowej zawsze ceniłem bezpośredni kontakt z klientem biznesowym. Umożliwia on bardzo praktyczne spojrzenie na materię podatkową, co zawsze mnie fascynowało. Dlaczego? Pozwala bowiem wypracowywać skuteczne rozwiązania, które z jednej strony czynią zadość wymogom prawnym i oczekiwaniom fiskusa, z drugiej nie krępują biznesu. Zgrabne połączenie tych dwóch aspektów jest dziś dla mnie, jako doświadczonego i „statecznego” doradcy, źródłem wielkiej satysfakcji.
Od 2018 r. w GWW, a wcześniej od dodatkowych kilku lat zajmuję się Internetem w prawie i prawem w Internecie. Moje zainteresowania skupiają się na kwestiach prawnych związanych z nowoczesnymi technologiami i prowadzonym przy ich wykorzystaniu biznesem. Staram się łączyć zapotrzebowanie przedsiębiorców i start-upów na wiedzę z pogranicza prawa autorskiego, ochrony danych osobowych, umów gospodarczych, inwestycyjnych, form prawnych prowadzenia działalności w sektorze internetowym oraz ich wpływem na kwestie podatkowe. Od zawsze chciałem „coś” organizować, co przejawiało się m.in. powołaniem jeszcze na studiach Koła Naukowego Prawa Finansowego i Podatkowego i byciem jego pierwszym prezesem. Dla uspokojenia atmosfery chętnie zatrzymuję się na jakimś zagadnieniu na dłużej, co czasem zaowocuje artykułami, których do tej pory udało mi się opublikować kilka w prasie podatkowej oraz na łamach bloga „Lexplorers”. Jako pasjonat fotografii i mediów internetowych staram się podpowiadać, jak prawnie zarządzać contentem. Cieszę się z możliwości bycia członkiem GWW z uwagi na wielki zapał do siatkówki klubowej, która w życiu GWW obecna jest chyba od zawsze.
Dzięki pracy dla wiodących firm z różnych branż: deweloperskiej, medycznej, automotive, meblarskiej, TSL i innych zetknąłem się z w praktyce z wieloma dziedzinami prawa. Kompleksowe wsparcie przedsiębiorców umożliwiło mi zdobycie doświadczenia na każdym etapie przedsięwzięć biznesowych – od negocjacji kontraktów, zabezpieczania realizacji inwestycji po spory sądowe. Zauważyłem, że dla klientów kluczowe znaczenie ma zawsze aspekt podatkowy. Dlatego zdecydowałem się na rozwój w tym kierunku w GWW, skupiając się na reprezentacji przedsiębiorców w sporach podatkowych z fiskusem oraz doradztwie podatkowym w ich bieżącej działalności. Ponieważ interesuję się informatyką, postanowiłem połączyć moje umiejętności z prawem. Zaawansowana znajomość obsługi komputerów stała się atutem w doradztwie z zakresu nowoczesnych technologii oraz podczas wdrażania rozwiązań informatycznych. Śledzę rozwój narzędzi informatycznych i informatyzacji życia publicznego, a także ich wpływ na zmieniające się otoczenie prawne. Prywatnie moją pasją jest muzyka i gra na gitarze elektrycznej.
Praca w podatkach, a w szczególności w obszarze cen transferowych stanowi z mojej perspektywy przysłowiową klamrę zamykającą dwie kluczowe ścieżki rozwoju, którymi konsekwentnie podążałem i którymi nadal dążę od początku studiów (zarówno na Uniwersytecie Warszawskim, jak i w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie). Od zawsze wierzyłem w moc nauki, dzięki czemu mogę od lat poszerzać swoją wiedzę w różnych obszarach – zwłaszcza w tak ciekawym, ale i trudnym, jakim są podatki. Jestem więc niezwykle szczęśliwy, że realizacja poszczególnych złożonych projektów dla klientów korporacyjnych z zakresu transfer pricingu tak dobrze wkomponowuje się w wymiar zarówno prawniczy, jak i biznesowy mojego wykształcenia. Doświadczenie pokazało mi bowiem, że na każdą sprawę trzeba zawsze patrzeć z różnych punktów widzenia. Klienci, z którymi współpracuję, mogą więc liczyć z mojej strony na: profesjonalne wsparcie, rzetelność w wykonywanych zadaniach oraz indywidualne podejście przy realizacji poszczególnych, nawet najtrudniejszych projektów. W wolnych chwilach lubię zaś zagłębić się w lekturę literatury historycznej XX wieku, posłuchać dobrej muzyki oraz podróżować po Polsce i świecie.
Zawodowo zajmuję się obsługą prawną przedsiębiorców. Pomagam im zarówno w ich codziennych, bieżących zmaganiach z rzeczywistością prawną, jak i w skomplikowanych i wieloetapowych transakcjach optymalizacyjnych i inwestycyjnych w spółkach i grupach kapitałowych. Ponadto doradzam podmiotom prowadzącym działalność w zakresie sportu, co generuje wiele emocji i konieczność zmierzenia się z problemami prawnymi, co do których na próżno szukać wskazówek w orzeczeniach sądów bądź prawniczych komentarzach. Największą satysfakcję w swej pracy czerpię, rozwiązując – często bardzo zawiłe – problemy prawne klientów. Bardzo sobie przy tym cenię współpracę z ludźmi biznesu oraz możliwość obserwowania z bliska ich działalności. Prywatnie jestem miłośnikiem epickiej literatury, historii i broni – szczególnie broni białej.
Skończyłem studia magisterskie Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego oraz studia podyplomowe na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.Od ponad 20 lat zajmuję się zagadnieniami związanymi z obrotem towarowym z zagranicą na gruncie przepisów celnych i fiskalnych związanych z importem i eksportem towarów.Specjalizuję się w przepisach wspólnotowego kodeksu celnego oraz praktycznej obsłudze zgłoszeń celnych we wszystkich procedurach i reprezentowaniu podmiotów gospodarczych przed organami celno-skarbowymi.
Ścieżkę zawodową rozpoczęłam od prawa budowlanego, które ukierunkowało późniejsze podejmowane przeze mnie decyzje. Pierwsze kroki stawiałam w organach nadzoru budowlanego. Następnie, posiadając już umiejętność poruszania się w przepisach prawa budowlanego, weszłam w buty inwestora i generalnego wykonawcy, by z tej perspektywy poznać przebieg procesu inwestycyjnego. Skrzyżowanie obu tych dróg obecnie ułatwia mi szukanie wspólnej drogi do porozumienia obu stron w wieloaspektowym procesie budowlanym.Z GWW rozstałam się w 2022 r.
Miałem być księdzem – taką przyszłość wróżyła mi babcia, gdyż jako dziecko w łóżeczku spałem jak kanonik, z rękami złożonymi na piersiach. Miałem być pianistą, aż trafiłem do klasy fortepianu takiej profesor, która potrafiła, zauważając pomyłkę, zrzucić klapę fortepianu na moje palce. Miałem być najlepszym kelnerem; wszystko szło dobrze do czasu, gdy podczas obsługi jednego z ważniejszych wydarzeń zapomniałem wydać bażanta. Do dziś mam jego smak w ustach... Po zdaniu egzaminu z prawa finansowego u „Krwawej Wandy” (każdy student prawa w Lublinie z końca lat 90. wie, o czym piszę) nie pragnąłem być ani celnikiem, ani podatkowcem.A kim się zostałem? I jednym, i drugim. Jako celnik od 2000 r. pracowałem w Głównym Urzędzie Ceł w Warszawie, a następnie w Izbie Celnej w Warszawie. Obecnie zaś działam jako doradca podatkowy i radca prawny, partner w GWW, związany z kancelarią od 2005 r. Specjalizuję się w bieżącym doradztwie podatkowym, w szczególności w zakresie podatku CIT, VAT, podatku akcyzowym oraz prawie celnym.Czy dobrze się z tym czuję? Bardzo. Czy coś bym zmienił? Nie. Czy mam jeszcze inne plany? A jakże!PS Nadal lubię spać na kanonika, gram na fortepianie, a w domu często robię za kelnera.
Jestem radcą prawnym w poznańskim oddziale GWW, w zespole prawa spółek handlowych oraz umów gospodarczych. Doradzam przedsiębiorcom w ich bieżącej działalności, w szczególności w obszarze kontraktowym, w tym w relacjach transgranicznych.
Na początku swojej przygody z prawem chciałem być jak Harvey Specter z popularnego serialu Suits i prowadzić wielomilionowe spory między korporacjami. Z czasem przekonałem się jednak, że to, co lubię najbardziej, to praca z ludźmi i rozwiązywanie ich problemów. Doradzam więc przedsiębiorcom i osobom zamożnym – dbając o bezpieczeństwo ich rodzin i majątków. Operuję na styku kilku dziedzin: spółki, prawo rodzinne, spadki. W szczególności działam tam, gdzie pojawia się element transgraniczny i trzeba zarządzić projektem obejmującym kilka jurysdykcji. Nieobce są mi trusty, fundacje i zagraniczne spółki. Moją pasją są jednak skomplikowane sprawy dotyczące obywatelstw. Przeglądając archiwa i szukając śladów krewnych moich klientów, mam poczucie, jakbym przywracał pamięci zagubione ludzkie historie sprzed wielu, wielu lat.
Od paru ładnych lat zajmuję się podatkami, sprawami rodzinnymi i spadkowymi, a także tworzeniem, bieżącą obsługą i restrukturyzacją podmiotów prawnych. Realizację we wszystkich tych dziedzinach umożliwia mi na co dzień doradztwo w zakresie strategii podatkowych, ochrony majątku i planowania sukcesji. Najbardziej lubię sprawy z elementami zagranicznymi, ponieważ dzięki nim mogę łączyć pracę z moją największą pasją – językami obcymi.Skończyłem prawo i studia europejskie na Uniwersytecie Warszawskim, jak również Szkołę Prawa Włoskiego i Europejskiego współorganizowaną przez moją Alma Mater i Uniwersytet w Katanii. W międzyczasie spędziłem trochę czasu we Włoszech, gdzie w ramach wymiany studiowałem prawo i nauki polityczne.W wolnych chwilach, poza nauką języków obcych, lubię porządnie zmęczyć się na rowerze, chodzić po górach i nagrywać piosenki w moim domowym mini studiu. Ponieważ jednak wolne chwile są w moim życiu towarem deficytowym, „brawurowe” rajdy rowerowe najczęściej ograniczają się do dojazdów do biura, górskie wycieczki – do weekendowych wypadów, a muzyczne projekty – do nucenia pod prysznicem.
Od ponad 15 lat zajmuję się podatkami. Przygodę z tą dziedziną rozpocząłem jeszcze w trakcie studiów prawniczych. Mój pierwszy projekt podatkowy dotyczył cen transferowych, a konkretnie wprowadzenia w 2001 r. przez polskiego ustawodawcę obowiązku dokumentacji transakcji z podmiotami powiązanymi. Od tego czasu zajmowałem się wszystkimi obszarami związanymi z podatkami.W dotychczasowej mojej pracy zawsze najciekawsze, najtrudniejsze i najbardziej angażujące były spory z organami podatkowymi właśnie w obszarze cen transferowych. Obecnie kieruję zespołem cen transferowych, który funkcjonuje w ramach praktyki podatkowej GWW.
Zajmuję się procesami sądowymi od ponad 10 lat, a od 2 lat stoję na czele departamentu procesowego GWW. Prowadzę postępowania przede wszystkim w sprawach cywilnych i gospodarczych. Często dotyczą one wielomilionowych odszkodowań lub kar umownych. Reprezentuję klientów także w sprawach o naruszenia praw autorskich, w tym w sporach z organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Moje zainteresowanie tematyką sporów sądowych i arbitrażu zaczęło się jeszcze w trakcie studiów na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie w ramach szkoły prawa brytyjskiego brałam udział w moot court competition. Dzisiaj w zakres mojej praktyki również wchodzą sprawy z zakresu arbitrażu – pełnię funkcję arbitra Sądu Polubownego Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej, a także reprezentuję przedsiębiorców w sporach przed sądami arbitrażowymi.